15 lutego odbyło się głosowanie w Parlamencie Europejskim nad sprawozdaniem dotyczącym ETS czyli Europejskiego Systemu Handlu Emisjami gazami cieplarnianymi. Udzielony został mandat do negocjacji międzyinstytucjonalnych (trilogów) między PE, Radą UE i Komisją. Rada UE być może przyjmie swoje stanowisko negocjacyjne już pod koniec lutego. Po negocjacjach projekt trafi pod głosowanie w Parlamencie Europejskim oraz Radzie UE i prawdopodobnie zostanie przyjęty w pierwszym czytaniu.
Stanowisko Parlamentu Europejskiego jest trudnym kompromisem między ambitnymi celami klimatycznymi, a potrzebami przemysłu.
W trakcie głosowania posłom Europejskiej Partii Ludowej udało się wywalczyć korzystniejsze tempo redukcji liczby uprawnień (2.2% rocznie, zamiast proponowanych w raporcie EKR 2.4%) oraz usunięcie zapisów wprowadzających cło węglowe i zabierających przemysłowi cementowemu darmowe uprawnienia do emisji CO2. Udało się również utrzymać wsparcie dla ciepłownictwa w postaci 30% darmowych uprawnień do emisji (jest to jedyny sektor nie objęty ryzykiem ‘ucieczki węglowej’, który otrzymuje takie wsparcie), oraz dodatkową ochronę dla sektora stalowego i nawozowego.
Dyrektywa przewiduje również środki, które mogą być przeznaczone na modernizację sektora energetycznego, z przeznaczeniem na nowoczesne niskoemisyjne technologie – są to znacznie większe środki niż w obecnym okresie rozliczeniowym, który kończy się w 2020r. Utrzymana została możliwość rozliczania przez sektor energetyczny kupowanych uprawnień w zamian za inwestycje w technologie niskoemisyjne. W przypadku Polski może to być nawet ponad 280 mln uprawnień (40% całej naszej puli aukcyjnej). Dodatkowo z ogólnej puli aukcyjnej dla całej UE zostały wydzielone środki, które będą mogły być zainwestowane w niskoemisyjną modernizację energetyki. Fundusz Modernizacyjny, który gwarantuje Polsce miliony dodatkowych uprawnień do emisji CO2, ma objąć 12 państw, które w latach 2013, 2014 i 2015 miały PKB niższe niż 60% średniej UE. Przeznaczone ma być na niego 2% całej puli uprawnień, a Polsce przypadnie około 35% z nich. Fundusz Solidarnościowy, który zwiększa polską kopertę uprawnień o 39%, to 10% całej puli uprawnień aukcyjnych podzielonych między 15 państw. Państwa, które korzystają z Funduszu Modernizacyjnego powinny dodać do niego środki z Funduszu Solidarnościowego, co znacznie zwiększy możliwość pomocy publicznej dla sektora energetycznego. Z darmowych uprawnień, oraz Funduszu Modernizacyjnego będzie również mogło korzystać ciepłownictwo sieciowe.
Z rozwiązań dostępnych dla wszystkich państw członkowskich a nie tylko wybranych biedniejszych krajów do dyspozycji jest Fundusz Innowacyjny. Składa się na niego dodatkowe 400 milionów uprawnień, do wykorzystania np. jako wsparcie inwestycje w technologie wychwytywania i wykorzystywania CO2. Ochroną w postaci darmowych uprawnień objęte są gałęzie przemysłu zagrożone ‘ucieczką węglową’ czyli sektory o wysokiej intensywności emisji CO2, oraz wysokiej intensywności handlu zagranicznego – na przykład przemysł stalowy, cementowy, nawozowy czy rafineryjny. Proponowany przez PE Fundusz Sprawiedliwej Transformacji ma z kolei łagodzić skutki przechodzenia na gospodarkę niskoemisyjną. Środki z tego Funduszu mają być przeznaczone m.in na szkolenia zawodowe, wsparcie w poszukiwaniu nowych miejsc pracy czy inwestycje służąc ich tworzeniu.
Te rozwiązania są korzystne nie tylko dla ochrony klimatu, ale również współgrają z walką z innym – palącym, nomen omen, problemem, czyli zanieczyszczeniem powietrza. Technologie niskoemisyjne zastosowane przy modernizacji energetyki i ciepłownictwa pozwolą na ograniczenie emisji nie tylko dwutlenku węgla, ale i zanieczyszczeń będących przyczyną smogu, a rozwój ciepłownictwa pozwoli na zastępowanie indywidualnych pieców węglowych, często przestarzałych i niespełniających żadnych norm emisyjnych za pomocą czystego i efektywnego ciepła systemowego.
Niestety, nie udało się uniknąć rozwiązań niekorzystnych, wychodzących poza projekt Komisji Europejskiej, a które wydają się zbytnio podnosić ambicje klimatyczne UE niewspółmiernie wysokimi kosztami.
Chodzi przede wszystkim o korektę tego, co zostało ustalone zaledwie rok temu przy okazji ostatniej reformy systemu, czyli Rezerwy Stabilizacyjnej Rynku (MSR). Po pierwsze, wycofane z Rezerwy ma zostać 800 mln uprawnień, po drugie przez pierwsze cztery lata do Rezerwy ma trafiać nie 12% a 24% nadwyżki uprawnień obecnych na rynku. Rozwiązania te mogą w znaczący sposób ograniczyć dostęp do uprawnień przez wzrost ich ceny, a co za tym idzie wywołać negatywne skutki związane na przykład z przeniesieniem produkcji w te miejsca, gdzie restrykcje dotyczące emisji są dużo mniejsze (czyli tzw. carbon leakage – ucieczkę węgla).
Również w sposób nieoptymalny zostało uregulowane zarządzanie Funduszem Modernizacyjnym. Zgodnie ze stanowiskiem Parlamentu rolę wiodącą ma mieć Europejski Bank Inwestycyjny, a nie państwa – beneficjenci, czyli także Polska.
Europejski System Handlu Emisjami nie jest narzędziem idealnym. Przy kolejnych reformach stawał się coraz bardziej skomplikowany, okazało się bowiem, że nie ma możliwości by jednym prostym rozwiązaniem objąć bardzo zróżnicowane sektory gospodarki. Dzisiaj jednak nie ma ogólnoeuropejskiej woli politycznej, aby go zlikwidować lub zastąpić innym rozwiązaniem, dlatego trzeba pracować nad tym, żeby wypełniał jak najlepiej swoje zadanie chroniąc klimat, i wspierając rozwój gospodarczy oparty na technologiach niskoemisyjnych. Parlament Europejski przyjmując stanowisko negocjacyjne w sprawie dyrektywy zawiesił nad nią prace do czasu finalnego głosowania. Inicjatywa teraz jest po stronie Rady UE, więc także polskiego rządu. Dużym wyzwaniem będzie usunięcie, w trakcie negocjacji, szkodliwych i nie do końca przemyślanych zapisów, a równocześnie utrzymanie korzystnych tak dla klimatu jak i gospodarki rozwiązań.
Andrzej Grzyb
Wcześniejsze wpisy na ten temat:
PE zatwierdza stanowisko ws.reformy handlu emisjami
Portal Gospodarczy: Co głosowanie nad reformą ETS oznacza dla Polski?
WNP: W środę w PE ważne dla Polski głosowanie ws. przyszłości handlu emisjami CO2
ETS Europejski System Handlu Emisjami – co warto wiedzieć przed głosowaniem
Artykuł ETS – Głosowanie w Parlamencie Europejskim pochodzi z serwisu Andrzej Grzyb.