G: Czy w Pana cenie rok 2013 jest dobrym rokiem dla mleczarstwa, a ceny skupu mleka satysfakcjonujące dla rolników?

CzC: Gdy rozpoczynał się ten rok, zastanawiałem się, czy „trzynastka” nie będzie pechowa dla rolnictwa i mleczarstwa. Wprawdzie jeszcze zbyt wcześnie na końcowe podsumowania, bo przed nami prawie dwa miesiące tego roku, ale już dziś mogę stwierdzić, że rok 2013 dla branży mleczarskiej oraz dla naszej spółdzielni okazał się wyśmienity. Wzrosły ceny wszystkich naszych produktów, a co za tym idzie ceny skupu mleka. Rok temu za litr mleka płaciliśmy około 1 zł, a teraz jest to 1,50 zł i więcej. Moim zdaniem, w mleczarstwie jest to najlepszy rok od czasu przemian gospodarczych, zarówno dla rolników, jak i przetwórców oraz eksporterów mleka.

G: w 2015 roku przestaną obowiązywać kwoty mleczne. Czy według Pana nastąpi wówczas jeszcze większy rozkwit branży mlecznej, czy też grozi nam upadek produkcji i przetwórstwa mleka w Polsce, jak produkują niektórzy mleczarze.

CzC: Uważam, ze zniesienie kwotowania mleka jest pewną szansą dla polskiego rolnictwa. Ja oczekuję na to z nadzieją, bo wierzę, że uwolnienie kwot przyniesie dalszy rozkwit branży mlecznej. Gdy sięgniemy pamięcią wstecz, produkcja mleka w Polsce wyniosła prawie 16 miliardów, a więc rezerwy są ogromne. Moim zdaniem rolnicy będą powiększać swoje stada i zwiększać produkcję mleka. Świat potrzebuje coraz większej ilości produktów mlecznych, które my możemy dostarczyć. Polskie towary już dziś radzą sobie coraz lepiej w konkurencji z innymi. A po zniesieniu ograniczeń kwotowych będą mogły być obecne w większej liczbie państw. Sądzę, że na uwolnieniu kwot mlecznych wygrają nie tylko rolnicy, ale również polska gospodarka.

G: Kierując od wielu lat spółdzielnią, jest Pan przedsiębiorca, ale nieobca jest Panu również polityka. Z którą dziedziną utożsamia się Pan bardziej?

CzC: To prawda, że poza produkcją i przetwórstwem mleka, którymi zajmuję się od ponad 40 lat, zawsze interesowała mnie polityka, zwłaszcza interesowała mnie polityka, zwłaszcza gospodarcza. Uważam, że gospodarki i polityki nie da się rozdzielić. Przez trzy kadencje (1993-2005) byłem posłem. Nadmienię, że nie zawodowym. Sprawowałem tę funkcję  społecznie przez cały czas kierując spółdzielnią. Obecnie drugą kadencję przewodniczę Komisji Rolnictwa Sejmiku Województwa Wielkopolskiego. Ale odpowiadając na pytanie, to nie czuję się ani przedsiębiorcą, ani politykiem, lecz gospodarzem, odpowiedzialnym za powierzone mi spółdzielnie mleczarskie, za los i rozwój kierowanego przeze mnie zakładu oraz za rozwój polskiej wsi i rolnictwa, ze szczególnym uwzględnieniem producentów mleka.

Cały wywiad z Prezesem Czesławem Cieślakiem ukazał się w listopadowym numerze Poradnika Samorządowego GOSPODARZ

 {flike}

Czesław Cieślak (ur. 8 lipca 1946 w Nagórkach) – polski polityk, poseł na Sejm II, III i IV kadencji. Posiada wykształcenie średnie zawodowe. W 1972 ukończył Państwowe Technikum Ogrodnicze w Powierciu. Od 1993 do 2005 pełnił funkcję posła na Sejm II, III i IV kadencji z okręgu konińskiego, wybranego z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego. W 2005, 2007 i 2011 bez powodzenia kandydował w wyborach parlamentarnych. W listopadzie 2006 został radnym sejmiku województwa wielkopolskiego. Cztery lata później uzyskał reelekcję. Od 1991 pełni funkcję prezesa Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Kole.