Fundusz otrzymuje dotacje z Europejskiego Instrumentu na rzecz Demokracji i Praw Człowieka na Świecie (EIDHR) oraz z Europejskiego Instrument Sąsiedztwa (ENI). Jest on jednak niezależny od struktur unijnych. Budżet Funduszu jest również zasilany wpłatami z krajów członkowskich UE.

– Trzeba zabezpieczyć stabilne, długofalowe i wystarczające wsparcie finansowe wszystkich krajów UE. Obecnie tylko 13 państw z pośród 28 krajów UE będących stronami Fundacji EFD finansuje jej działalność operacyjną- to: Belgia, Bułgaria, Dania, Estonia, Niemcy, Węgry, Łotwa, Litwa, Holandia, Polska, Rumunia, Słowacja i Szwecja. 14 Kraj, z poza UE, to Szwajcaria. Parlament Europejski powinien wpłynąć na pozostałe kraje, aby aktywnie wspierały ten Fundusz. Być może należy przemyśleć powołanie umowy międzynarodowej wiążącej strony fundacji: UE, jej kraje członkowskie i pozostałe, gdzie jasno określony zostanie zakres i zobowiązanie do stałego lub przynajmniej długofalowego, okresowego, finansowania? – powiedział europoseł Andrzej Grzyb, koordynator Grupy EPL w podkomisji praw człowieka oraz promotor powołania Europejskiego Funduszu na rzecz Demokracji.

Fundusz rozpoczął swoją pełną działalność w czerwcu 2013 r. Od tej pory, do Fundacji wpłynęło ponad 1 000 wniosków o wsparcie, z czego zostało zainicjowanych 118 projektów w 15 krajach Polityki Sąsiedztwa UE, będących aktualnym mandatem geograficznym EFD, na łączną kwotę ponad 6,5 mln euro. Podczas dzisiejszego spotkania podkreślono, że została zachowana równowaga między działaniami na południu, ok. 52% środków i na wschodzie UE, ok. 48%. – Kraje członkowskie UE muszą zrozumieć, że EFD to wspólny, efektywny, europejski instrument, ale i wspólna europejska odpowiedzialność. Jako sprawozdawca PE oceniający działalność EFD, uważam, że w przygotowywanym dokumencie powinniśmy ująć wszelkie dylematy i pytania i poddać je odpowiedniej debacie tak w PE jak i poza nim. Tylko tak możemy wzmacniać poczucie współwłasności i współodpowiedzialności wszystkich zaangażowanych stron za EFD – dodał Andrzej Grzyb.

Swoje działania Fundusz kieruje głównie do młodych liderów prowadzących działania prodemokratyczne, niezależnych mediów, dziennikarzy, blogerów i instytucji pozarządowych. Fundusz ma pozwalać na szybszą, bardziej elastyczną reakcję niż przewidziana w ramach działań finansowanych przez UE, na wspieranie podmiotów dążących w pokojowy sposób ku demokracji, mniej ustrukturalizowanych, czasem nieformalnych, a poprzez to wyłączonych z możliwości wsparcia finansowego UE. – EFD to także wkład nowych krajów członkowskich UE, czerpiący z doświadczeń zmagań z totalitarnymi reżimami komunistycznymi. W tym także doświadczeń polskiej Solidarności, sposobu w jaki była wspierana przez kraje zachodu, co warto podkreślić w roku 25 rocznicy Polskiej Wolności – podsumował europoseł PSL.

Informacja Prasowa Grupy EPL