Reformy zapewne wymagają instytucje unijne, tak by były skuteczniejsze. Powinniśmy osiągnąć wyższy poziom koordynacji w polityce zagranicznej. Powinniśmy również pogłębiać wspólny rynek, oraz dla bezpieczeństwa Unii Walutowej do pewnego stopnia koordynować politykę fiskalną i bankową (choć tu przede wszystkim państwa strefy euro). Koordynacji na szczeblu unijnym wymagają również transgraniczne regulacje dotyczące prawa majątkowego czy rodzinnego (tu chodzi głównie o mieszane małżeństwa czy relacje wynikające z praw spadkowych, kiedy majątek jest w różnych państwach UE). Z drugiej strony nie powinno się Unii przekazywać kompetencji jeśli chodzi o prawo rodzinne czy edukację, a wspólna polityka bezpieczeństwa powinna być silniejsza i skuteczniejsza, ale powinna zostać dodatkiem do prerogatyw państw członkowskich.

Czytaj całość na stronie: http://www.rp.pl/artykul/1101325.html

{flike}