Pamiętajmy, że w normalnych warunkach kierowca mógłby rozmawiać przez telefon, spojrzeć na zegarek, albo w boczne lusterko, wówczas czas reakcji się wydłuży i zacznie hamować jeszcze później i uderzenie będzie mocniejsze – tłumaczy instruktor Tomasz Płaczek z Automobilklub Wielkopolski.

GALERIA FOTOGRAFII

Żadna z osób biorących udział w teście, przy prędkości 60 km/h nie była w stanie bezpiecznie wyhamować. Również wicewojewoda nie ominął pieszych. A jest doświadczonym kierowcą i prawo jazdy ma od 37 lat. Prędkość testował już wcześniej.

– Praw fizyki się nie oszuka. Droga hamowania przy 60 km/h wydłuża się o kilka metrów, pieszy jest bez szans. (…) Mam głęboką nadzieję, że dzięki mediom dotrzemy do świadomości społecznej i przekonamy kierowców, że 10 km mniej ma ogromne znaczenie – mówił wicewojewoda Przemysław Pacia. – Z ogólnopolskich badań przeprowadzonych w ubiegłym roku na zlecenie ministerstwa infrastruktury wynika, że aż 82 % kierowców nie stosuje się do znaków ograniczających prędkość. Trzeba to zmienić.

Piesi na drogach są najczęściej narażeni na utratę zdrowia i życia. Potwierdzają to statystyki wielkopolskiej policji. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy ubiegłego roku, w co drugim wypadku, do którego doszło w Poznaniu brał udział pieszy. Osiem osób zginęło. W powiecie poznańskim wypadki z udziałem pieszych dotyczą 20 % wszystkich zdarzeń drogowych. Najwięcej tragedii zdarza się w październiku, listopadzie i grudniu.

– Przechodzeń, który zostanie potrącony przez auto jadące z prędkością 60.ciu kilometrów na godzinę to tak, jakby wypadł z czwartego piętra – porównywał Robert Werle, prezes Automobilklubu Wielkopolski, który zorganizował pokaz.

W Unii Europejskiej co trzeci pieszy zabity na drodze – to Polak. Do 70 proc. śmiertelnych wypadków drogowych z udziałem pieszych, dochodzi właśnie na obszarach miejskich, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50km/h. Właśnie akcja „10 kilometrów mniej ratuje życie” ma na celu zmianę tych ponurych statystyk i nastawienia społecznego.

– Jednym z najważniejszych działań będzie edukacja i kampanie społeczne podnoszące wiedzę i świadomość kierowców. – podkreśla Przemysław Pacia

Po testach wolontariusze z Automobilklubu Wielkopolski przygotowali pokaz ratownictwa drogowego. W praktyce instruowali, jak świadkowie wypadku powinni się zachować, gdy na drodze został potrącony pieszy.

Źródło: http://www.pacia.com.pl

{flike}