Wojna, która wybuchła w tym roku na Ukrainie pokazała słabości polityki polskiej, europejskiej i światowej.
– My jako ruch ludowy znajdujemy na te słabości odpowiedź i chcemy ją przedstawić naszym rodakom do akceptacji – mówił podczas Zaduszek Witosowych w Wierzchosławicach prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Według prezesa PSL, w obliczu kryzysu państwo trzeba zabezpieczyć odwołując się do myśli politycznej i społecznej Wincentego Witosa.
– Odwołujemy się do doświadczeń Witosa, do tradycji i nauki, z której możemy czerpać. Jedna z największych z nich to Bitwa Warszawska. Pokazał, że jedność i wspólnota narodowa jest pierwszym i podstawowym gwarantem niepodległości. I to jest niezmienne od lat. Armia jest bardzo ważna, sojusze są niezmiernie istotne, ale nie będzie bezpiecznego państwa bez jedności i wspólnoty. Nie obroniłaby się Polska w 1920 roku gdyby nie była zjednoczona – wskazał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Rok 1920 w historii Polski był rokiem sukcesu i zwycięstwa. Rok 1926, w którym doszło do przewrotu majowego, był już niestety rokiem upokorzenia, upadku demokracji i końca dialogu, przekreślającym na wiele lat jedność i wspólnotę wyrosłą z krwi rozlanej za ojczyznę. To konsekwencji doprowadziło do katastrofy września 1939 r.
ℹ️ Czytaj więcej –> Domagamy się prawdy na temat zamachu majowego
– Powinniśmy odrobić lekcję wynikła z tamtych wydarzeń i w obliczu wojny na Ukrainie, kryzysu gospodarczego i różnego rodzaju innych zagrożeń Polacy powinni być zdolni do dialogu, który powinien się odrodzić. Hańbą wolnej Polski jest to, że przez 30 lat nie zmazano haniebnego wyroku brzeskiego z Wincentego Witosa. Nie spoczniemy, dopóki tego okrutnego i haniebnego wyroku sądu brzeskiego nie zmażemy. To będzie warunek naszego współrządzenia – podkreślił prezes PSL.
Najważniejsze wyzwania to bezpieczeństwo narodowe, energetyczne i żywnościowe
– Mamy trzy największe wyzwania przed nami. Po pierwsze, zapewnienie bezpieczeństwa narodowego. Po drugie, bezpieczeństwa energetycznego. Po trzecie, bezpieczeństwa żywnościowego. Musimy je zagwarantować Polakom w tych obszarach – wskazał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Podkreślił, że to dobrze, iż obecnie zawierane są kontrakty na wybudowanie elektrowni jądrowych, ale te projekty zostaną zrealizowane dopiero za kilkanaście lat, a jak dobrze pójdzie to może za 10 lat. Dlatego, jego zdaniem, trzeba dziś postawić na odnawialne źródła energii, bo one zagwarantują prawdziwą niezależność.
– Trzeba dziś postawić na OZE, która daje niezależność energetyczną. Wielu się do tego przekonało, ale musi jeszcze więcej. Wierzchosławice w energetyce odnawialnej zresztą przodowały, a już kilkanaście lat temu otwieraliśmy tu z premierem Waldemarem Pawlakiem pierwszą farmę fotowoltaiczną, na którą Witos, gdyby żył, mógłby patrzeć ze swojej zagrody – mówił lider ludowców.
W kontekście bezpieczeństwa żywnościowego, polityk PSL dodał, że PSL będzie też bronił polskiej ziemi, hodowli i uprawy.
– Są tacy, którzy chcą wyjałowić polską ziemie, zakazać hodowli i upokorzyć gospodarza niską ceną. Musimy walczyć z obłudnikami, którzy niejeden umysł zatruli na wsi. Polska budzi się jednak z letargu i kłamstwa gospodarczego rządzących – podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Musimy naprawić Rzeczpospolitą i ją odrodzić, a wartości przekazać następnym pokoleniom
Według Władysława Kosiniaka-Kamysza ruch ludowy potrzebny jest po to, aby w Polsce było normalnie. Potrzebne jest wiele zmian, choćby zreformowanie oświaty, decentralizacja państwa, poprawienie funkcjonowania służby zdrowia.
– Honor, godność i odwaga cywilna – tym wartościom, z testamentu W. Witosa, będziemy wierni. Celem nie jest władza sama w sobie. Celem jest naprawa Rzeczypospolitej i lepsza Polska. Musimy przywrócić wspólnotę narodową i normalność – podkreślił prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.