Apelem pamięci, złożeniem kwiatów i mszą świętą uczczono pamięć 70 mężczyzn – mieszkańców Marchwacza w powiecie kaliskim oraz nieznanych Polaków i radzieckich żołnierzy, którzy już po wyzwoleniu wsi, zostali bestialsko zamordowani przez uciekających niemieckich żołnierzy. Uroczystości rocznicowe odbyły się przy mogile, w której spoczęli. Rano, by uczcić pamięć zamordowanych, wyruszyli z Kalisza maratończycy i cykliści.
W mogile pochowano 57 cywilnych mieszkańców Marchwacza, którzy podstępem zostali zwabieni przez niewielki oddział Wermachtu. Kiedy mężczyźni zgromadzili się w jednym miejscu żołnierze ich rozstrzelali. – Nikt się tego nie spodziewał – mówi Robert Lis, mieszkaniec Marchwacza i propagator lokalnej historii. – Wieś była już wyzwolona wtedy z lasu wkroczyły niedobitki niemieckich żołnierzy, którzy poprosili o pomoc w wypychaniu ze śnieżnej zaspy samochodu. W jednym miejscu zebrali mieszkańców wsi, mężczyzn w wieku powyżej 16-roku życia i zaczęli do nich strzelać. Często byli to synowie i ojcowie. Ciała próbowali spalić. W ten sposób chcieli zatrzeć ślady zbrodni.
Doszło do niej 22 stycznia 1945 roku. Razem z mieszkańcami Marchwacza, zastrzelono 6 Polaków i 12 radzieckich żołnierzy, których nazwisk nigdy nie ustalono. Pamięć tamtych wydarzeń wciąż jest żywa wśród mieszkańców wsi oraz gminy Szczytniki. Dlatego ciała zamordowanych osób nigdy nie przeniesiono na cmentarz. Spoczywają w zbiorowej mogile przypominając tragedię sprzed lat. Od 2000 roku, zawsze w dniu uroczystości, z Kalisza wyruszają biegacze Towarzystwa Sportowego „Supermaraton”, którzy w ten sposób oddają hołd pomordowanym . Inicjatorem sportowej opary rocznicy był Piotr Maciejewski, którego dziadek spoczywa w zbiorowej mogile. Kilka lat temu do biegaczy przyłączyli się miłośnicy jednośladów z Klubu „Cyklista”.
Po złożeniu kwiatów m.in. przez Andrzeja Grzyba, posła do Parlamentu Europejskiego, Annę Zarębską, kierownik delegatury Urzędu Wojewódzkiego w Kaliszu, Jana Kłysza, wicestarostę kaliskiego, Benedykta Owczarka, radnego powiatu kaliskiego z gminy Szczytniki oraz jej władzę, poczty sztandarowe OSP, przedstawiciele miejscowej szkoły i mieszkańców, odprawiono nabożeństwo w intencji pomordowanych. Uczniowie przygotowali również okolicznościowe przedstawienie.
zdjęcia: AW, UG w Marchwaczu
Artykuł Zamordowani w zasadzce – uczciliśmy ich pamięć pochodzi z serwisu Andrzej Grzyb.