„Jednolity patent groźny dla firm”
„Przez nowe europejskie przepisy, które popierał polski rząd, może stracić nasza gospodarka – alarmują przedsiębiorcy.
– Przegłosowanie przez PE tych przepisów nie oznacza, że zaczną automatycznie obowiązywać w Polsce – zapewnia resort gospodarki. Eksperci twierdzą co innego: sprawa jest już przesądzona i jednolity patent będzie obowiązywał.
W poniedziałek rozporządzenia wraz z umową międzyrządową o powołaniu sądu jednolitego patentu sygnowali rządowi przedstawiciele 25 krajów, w tym Polski.
Przeciwko tej decyzji od blisko dwóch lat protestują liczne środowiska biznesowe i organizacje pozarządowe. Alarmują, że przyjęcie jednolitego patentu będzie zabójcze dla polskiej gospodarki, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorców.
Niebezpieczeństw dla firm jest wiele. Efektem przyjęcia wczorajszych regulacji są bowiem jednolite patenty, które automatycznie będą obowiązywać we wszystkich 25 krajach. Będą one dostępne wyłącznie w trzech językach: angielskim, niemieckim i francuskim.
Niebezpieczeństw dla firm jest wiele. Efektem przyjęcia wczorajszych regulacji są bowiem jednolite patenty, które automatycznie będą obowiązywać we wszystkich 25 krajach. Będą one dostępne wyłącznie w trzech językach: angielskim, niemieckim i francuskim.
To polski przedsiębiorca, chcąc sprawdzić, czy nie narusza czyjegoś patentu, będzie ponosił koszty tłumaczenia skomplikowanych dokumentów. Jeśli zaś zostanie oskarżony o naruszenie patentu, będzie musiał się bronić w obcym języku przed zagranicznym sądem. W tym czasie wobec niego będzie można stosować środki zabezpieczające, np. nakaz zniszczenia towaru, zamrożenie konta bankowego itp.
Eksperci wytykają też, że wraz z wejściem jednolitego patentu liczba patentów w Polsce zwiększy się nawet o 60 tysięcy rocznie. Polski przedsiębiorca będzie teraz musiał się pilnować, aby żadnego z nich nie naruszyć (w 2010 r. w Polsce obowiązywało 30,5 tys. patentów, w tym 12,3 tys. europejskich).
Dlaczego rząd, wiedząc o wątpliwościach, zdecydował się na przystąpienie do jednolitego patentu? Resort gospodarki tłumaczy, że „kwestia zaawansowania prac nad pakietem patentowym była priorytetem Polski m.in. w trakcie sprawowania przez nasz kraj przewodnictwa w Radzie UE”, wobec czego mimo zastrzeżeń podtrzymaliśmy chęć dalszego udziału we wdrażaniu jednolitego patentu.
– Od połowy 2010 roku alarmujemy, przekonujemy, spotykamy się z przedstawicielami rządu, politykami, przedstawiamy analizy o skutkach dla gospodarki. Bezskutecznie – mówi „Rz” Katarzyna Urbańska z Departamentu Prawnego PKPP Lewiatan, organizacji zrzeszającej pracodawców. – Do polskiego rządu apelowały także rządy włoski i hiszpański, które mając bardziej zaawansowane gospodarki niż nasza, nie przystąpiły do jednolitego patentu, bojąc się o swoich przedsiębiorców – dodaje.
Co ciekawe, mimo akceptacji polskiego rządu dla jednolitego patentu część europosłów obu partii rządzących Platformy Obywatelskiej (m.in. Krzysztof Lisek, Elżbieta Łukacijewska, Paweł Zalewski) i PSL (m.in. Andrzej Grzyb, Jarosław Kalinowski, Czesław Siekierski) głosowała przeciwko przyjęciu rozporządzeń wprowadzających jednolity patent.
– Zapoznawszy się z opublikowanym niedawno raportem Deloitte, nabrałem wątpliwości. W obliczu tych szacunków trudno dziś uznać, że jednolity patent będzie korzystnie wpływać na polską gospodarkę – mówi nam Grzyb. Rzeczywiście z raportu Deloitte, sporządzonego na zlecenie resortu gospodarki, wynika m.in., że koszty spraw sądowych, zakupu licencji, koszty dostosowawcze będą w okresie 20 lat wyższe o 53 mld zł, niż gdyby Polska jednolitego patentu nie przyjmowała. (…)”
Cały artykuł dostępny na stronie: www.rp.pl